5 graficznych mitów.
Przeglądając od czasu do czasu różne fora branżowe czy grupy fejsbukowe zauważyłem sporo dziwnych teorii nt. naszej pracy, dlatego też chciałbym raz na zawsze rozprawić się z krążącymi mitami na temat projektowania graficznego.
1. Trzeba być po ASP.
Nie trzeba. Mnóstwo znakomitych projektantów nie kończyło uczelni artystycznych i świetnie daje sobie radę. Ba, spora część nie ma żadnych studiów! “Papierek” ma raczej w naszym zawodzie niewielkie znaczenie, a poziom uczelni w Polsce jest raczej niski.
2. Trzeba umieć rysować.
Jeżeli nie planujesz zabawy z ilustracjami to wystarczy ci zdolność do naszkicowania prostych kształtów. Umiejętność rysunku jest przydatna, ale da się bez tego żyć (i pracować w zawodzie).
3.Trzeba mieć talent.
Brak talentu – ulubiona wymówka tych, którzy po rozpoczęciu nauki czegokolwiek, napotkali na pierwsze trudności. Nie twierdzę, że talent nie istnieje, bo istnieje. Ale ma kluczowe znaczenie kiedy chcemy być w światowej czołówce. A jeżeli chcemy po prostu utrzymać się z projektowania, żadne supermoce nie są konieczne.
4.Projektowanie jest proste.
… wyłącznie dla tych, którzy się na tym nie znają, ale myślą, że się znają. ”Paaanieee, syn somsiada mi to w pinć minut zrobi…”. Profesjonalista musi mieć wiedzę z zakresu typografii, marketingu, psychologii kolorów czy użyteczności. To nie jest wiedza, którą można zdobyć w trzy miesiące
5. Konkurs to dobry pomysł.
Oj, konkursy to bardzo kontrowersyjny temat w branży. Ciężko winić klientów, że chwalą sobie taką formę wyboru projektów, bo w teorii wygląda to fajnie: stosunkowo niska cena, dużo propozycji do wyboru, a jak się nie spodoba to się można spokojnie wycofać. Niestety, takie rozwiązanie ma szereg wad, ale to temat na inną dyskusję.
Pewnie dałoby się znaleźć drugie tyle mitów na temat naszej pracy, więc jeżeli macie jakieś propozycje, to podzielcie się nimi w komentarzach. Może kiedyś zrobię drugą część… 🙂